SPA na Świecie

29 wrzesień 2012
Izrael to mały kraj z wielką ofertą turystyczną. Również dla miłośników SPA może się on stać autentyczną Ziemią Obiecaną.
Pustynny krajobraz z gdzieniegdzie porozrzucanymi oazami i gajami oliwnymi, zabytkowe miasta o sięgającej historii liczącej sześć tysiącleci, Morze Martwe i Jezioro Galilejskie oraz tętniące życiem bulwary nad Morzem Śródziemnym, tak pokrótce można opisać najatrakcyjniejsze miejsca w Izraelu. W cieniu zabytków i miejsc kultu trzech wielkich religii, kryją się prawdziwie rajskie oazy relaksu i luksusu.
Morze Martwe
Kosmetyki z glinką i solami z Morza Martwego, są hitami na całym świecie zarówno wśród profesjonalistów jak i użytkowników. I właśnie nad słonym, bezodpływowym jeziorem, nazywanym już w okresie prehistorycznym Morzem Martwym, znajdują się luksusowe ośrodki SPA takie jak Daniel Dead Sea Hotel, albo SPA Club Dead Sea.
Głównymi zabiegami oferowanymi w tych ośrodkach są lecznicze kąpiele w morskiej wodzie. Sole mineralne i magnez, fluor i krzem to tylko niektóre spośród składniki leczniczych zawartych w wodzie z Morza Martwego. Minerały pomagają odżywić skórę i wspomagają walkę z cellulitem, leczą też poważne schorzenia, takie jak łuszczyca lub atopowe zapalenie skóry. Kąpiele w wodzie z Morza Martwego dają też dobre efekty w terapii schorzeń reumatycznych, leczeniu chorób układu oddechowego oraz w procesie odchudzania. Jej właściwości znane są od czasów starożytnych. I – jak żartują Żydzi – reklamacji po dziś dzień nikt nie zgłaszał.
Innymi oferowanymi zabiegami są kąpiele w wodzie z gorących źródeł siarczanowych, położonych w pobliżu Morza Martwego. Kąpiel siarczana nie tylko poprawia natlenienie skóry, ale też uzupełnia niedobór siarki oraz innych pierwiastków w organizmie. Można ją stosować w terapii po złamaniach kości, w leczeniu zapalenia stawów lub przy przewlekłych problemach skórnych.
Te lecznicze kąpiele odbywają się w specjalnych wannach lub basenach utrzymujących ciepło, albo bezpośrednio w Morzu lub ciepłym źródle. Pora roku nie jest żadną przeszkodą w kąpielach, woda w Morzu Martwym jest bardzo nagrzana, latem jej temperatura wynosi około 30 stopni Celsjusza, zimą jest tylko o 10 stopni niższa. Dodatkową atrakcją jest fakt, że kąpać się w nim mogą także osoby zupełnie nie umiejące pływać. Duża zawartość soli w wodzie sprawia, że w Morzu Martwym nie sposób utonąć.
Znaczenie zdrowotne ma także mikroklimat okolic Morza Martwego. Akwen leży w najniższej depresji świata. Powietrze jest tu znacznie bogatsze w tlen i mikroelementy niż na terenach położonych powyżej poziomu morza.
Wśród pustyni
Ośrodek SPA Mizpe Hayamim leży na zboczu góry, z której rozciąga się widok na malownicze Wzgórza Golan. Podobnie jak wiele ośrodków w głębi kraju, Mizpe Hayamim leży w oazie pośrodku pustyni. Wykorzystuje tu się do zabiegów lokalne produkty. Mizpe Hayamim słynie na przykład z własnej organicznej farmy, z której pochodzą produkty spożywcze używane do przygotowywania potraw dla gości, a także do produkcji używanych w ośrodku kosmetyków.
Jednym z najpopularniejszych zabiegów w Mizpe Hayamim jest odmładzanie z użyciem miodu z dzikich kwiatów. Zabieg rozpoczyna się organiczną mleczno-jogurtowo-miodową kąpielą, po której wykonywany jest peeling maścią, w skład której wchodzą m.in. lokalne zioła. Po peelingu nadchodzi czas na nałożenie na ciało maseczki z miodu z dzikich, pustynnych kwiatów. Zabieg kończy masaż z użyciem specjalnie dobranych olejków. Po trwającym 75 min zabiegu, skóra jest bardziej napięta i odżywiona, wygląda zdecydowanie młodziej. Cały zabieg kosztuje 400 szekli, czyli około 320 złotych.
Słoneczne wybrzeże
Na wybrzeżu Morza Śródziemnego w Tel Awiwie, Jafie i Hajfie lub na obrzeżach tych miast znajdziemy wiele luksusowych ośrodków. W tych dużych, nowoczesnych aglomeracjach, pełnych turystów i pielgrzymów z całego świata, ośrodki SPA oferują wszystkie zabiegi, z których słynie izraelska kosmetologia: zarówno zabiegi z użyciem soli i glinki z Morza Martwego, jak i te z użyciem miodu, ziół i olejków roślinnych.
Popularnym też jest tam wraping, czyli zbieg polegający na owijaniu ciała w bandaże nasączone kosmetykiem, którego aktywne składniki uwalniają się pod wpływem ciepłoty ciała. W niektórych ośrodkach, na przykład w Hajfie, przeprowadzany jest z użyciem błota z Morza Martwego. Wraping błotny redukuje cellulit, odżywia skórę i działa detoksykująco na organizm.
Gdy wziąć pod uwagę bardzo atrakcyjną ofertę turystyki zdrowotnej i SPA, Izrael jest nadal wśród Polaków niezasłużenie mało popularnym kierunkiem podróży wakacyjnych. Używając w domu kosmetyków na bazie soli z Morza Martwego, warto pomyśleć o wyprawie do miejsca ich pochodzenia. Nie będziemy żałować!
Karolina Brzeska
Morze Martwe
Kosmetyki z glinką i solami z Morza Martwego, są hitami na całym świecie zarówno wśród profesjonalistów jak i użytkowników. I właśnie nad słonym, bezodpływowym jeziorem, nazywanym już w okresie prehistorycznym Morzem Martwym, znajdują się luksusowe ośrodki SPA takie jak Daniel Dead Sea Hotel, albo SPA Club Dead Sea.
Głównymi zabiegami oferowanymi w tych ośrodkach są lecznicze kąpiele w morskiej wodzie. Sole mineralne i magnez, fluor i krzem to tylko niektóre spośród składniki leczniczych zawartych w wodzie z Morza Martwego. Minerały pomagają odżywić skórę i wspomagają walkę z cellulitem, leczą też poważne schorzenia, takie jak łuszczyca lub atopowe zapalenie skóry. Kąpiele w wodzie z Morza Martwego dają też dobre efekty w terapii schorzeń reumatycznych, leczeniu chorób układu oddechowego oraz w procesie odchudzania. Jej właściwości znane są od czasów starożytnych. I – jak żartują Żydzi – reklamacji po dziś dzień nikt nie zgłaszał.
Innymi oferowanymi zabiegami są kąpiele w wodzie z gorących źródeł siarczanowych, położonych w pobliżu Morza Martwego. Kąpiel siarczana nie tylko poprawia natlenienie skóry, ale też uzupełnia niedobór siarki oraz innych pierwiastków w organizmie. Można ją stosować w terapii po złamaniach kości, w leczeniu zapalenia stawów lub przy przewlekłych problemach skórnych.
Te lecznicze kąpiele odbywają się w specjalnych wannach lub basenach utrzymujących ciepło, albo bezpośrednio w Morzu lub ciepłym źródle. Pora roku nie jest żadną przeszkodą w kąpielach, woda w Morzu Martwym jest bardzo nagrzana, latem jej temperatura wynosi około 30 stopni Celsjusza, zimą jest tylko o 10 stopni niższa. Dodatkową atrakcją jest fakt, że kąpać się w nim mogą także osoby zupełnie nie umiejące pływać. Duża zawartość soli w wodzie sprawia, że w Morzu Martwym nie sposób utonąć.
Znaczenie zdrowotne ma także mikroklimat okolic Morza Martwego. Akwen leży w najniższej depresji świata. Powietrze jest tu znacznie bogatsze w tlen i mikroelementy niż na terenach położonych powyżej poziomu morza.
Wśród pustyni
Ośrodek SPA Mizpe Hayamim leży na zboczu góry, z której rozciąga się widok na malownicze Wzgórza Golan. Podobnie jak wiele ośrodków w głębi kraju, Mizpe Hayamim leży w oazie pośrodku pustyni. Wykorzystuje tu się do zabiegów lokalne produkty. Mizpe Hayamim słynie na przykład z własnej organicznej farmy, z której pochodzą produkty spożywcze używane do przygotowywania potraw dla gości, a także do produkcji używanych w ośrodku kosmetyków.
Jednym z najpopularniejszych zabiegów w Mizpe Hayamim jest odmładzanie z użyciem miodu z dzikich kwiatów. Zabieg rozpoczyna się organiczną mleczno-jogurtowo-miodową kąpielą, po której wykonywany jest peeling maścią, w skład której wchodzą m.in. lokalne zioła. Po peelingu nadchodzi czas na nałożenie na ciało maseczki z miodu z dzikich, pustynnych kwiatów. Zabieg kończy masaż z użyciem specjalnie dobranych olejków. Po trwającym 75 min zabiegu, skóra jest bardziej napięta i odżywiona, wygląda zdecydowanie młodziej. Cały zabieg kosztuje 400 szekli, czyli około 320 złotych.
Słoneczne wybrzeże
Na wybrzeżu Morza Śródziemnego w Tel Awiwie, Jafie i Hajfie lub na obrzeżach tych miast znajdziemy wiele luksusowych ośrodków. W tych dużych, nowoczesnych aglomeracjach, pełnych turystów i pielgrzymów z całego świata, ośrodki SPA oferują wszystkie zabiegi, z których słynie izraelska kosmetologia: zarówno zabiegi z użyciem soli i glinki z Morza Martwego, jak i te z użyciem miodu, ziół i olejków roślinnych.
Popularnym też jest tam wraping, czyli zbieg polegający na owijaniu ciała w bandaże nasączone kosmetykiem, którego aktywne składniki uwalniają się pod wpływem ciepłoty ciała. W niektórych ośrodkach, na przykład w Hajfie, przeprowadzany jest z użyciem błota z Morza Martwego. Wraping błotny redukuje cellulit, odżywia skórę i działa detoksykująco na organizm.
Gdy wziąć pod uwagę bardzo atrakcyjną ofertę turystyki zdrowotnej i SPA, Izrael jest nadal wśród Polaków niezasłużenie mało popularnym kierunkiem podróży wakacyjnych. Używając w domu kosmetyków na bazie soli z Morza Martwego, warto pomyśleć o wyprawie do miejsca ich pochodzenia. Nie będziemy żałować!
Karolina Brzeska
Ilość wyświetleń: 4443
Polecane hotele
Polecane pakiety
Powiązane artykuły