Rozmowa. W sytuacji stresowej nie warto zamykać się w sobie. Rozmowa z bliską osobą pomaga nawet wtedy, gdy nie prowadzi do żadnych konstruktywnych wniosków. Sama możliwość „wygadania się” przynosi ulgę. Czasami, podczas rozmowy z bliską osobą, zdajemy sobie sprawę, z oczywistej prawdy, że nie tylko my mamy problemy, co także bywa pomocne. Gdy nie możemy lub z jakiegoś powodu nie chcemy dzielić się z innymi swoimi bolączkami, można zastosować metodę alternatywną. Wystarczy spisać swoje problemy na kartce na przykład w formie listu do osoby, która wytrąciła nas z równowagi. Po jego napisaniu należy go podrzeć i wyrzucić. Podobno przynosi to ulgę.
 
Aktywność fizyczna doskonale poprawia nie tylko kondycję fizyczną, ale także psychiczną. Wysportowane osoby rzadziej popadają w zły nastrój, a ich organizm lepiej znosi negatywny wpływ stresu. Wytwarzane podczas ruchu endorfiny (tak zwany hormon szczęścia) poprawiają samopoczucie. Jednak, aby zwiększyć swoją odporność na stres należy ćwiczyć regularnie. Nie trzeba od razu startować w maratonie. Wystarczy spacer lub wycieczka rowerowa do lasu czy pobliskiego parku z rodziną lub przyjaciółmi. Potrzeba jednak cierpliwości, bowiem endorfiny wydzielają się w mózgu dopiero po ok. 30 minutach aktywności fizycznej.
 
Systematyczny kontakt z naturą. Spacer wśród drzew także może być skuteczną metodą na stres, ponieważ pomaga się wyciszyć. Zdarza się, że w trudnej życiowej sytuacji wpadamy w błędne koło, a podczas przechadzki po lesie lub parku nagle okazuje się, że rozwiązanie wcale nie jest aż tak trudne. Z dobroczynnego działania natury można korzystać także w inny sposób. Wszystko zależy od naszych upodobań. Polecam urządzenie pikniku, wycieczkę rowerową, łowienie ryb, grę w badmintona lub frisbee. Nic tak nie ładuje baterii i nie przywraca do równowagi, jak kontakt z naturą. Czas na jej łonie niekoniecznie trzeba spędzać w samotności. Czasami jednak warto się przełamać i ruszyć na spacer w pojedynkę, aby pobyć ze swoimi myślami.
 
Ćwiczenia oddechowe. Oddychanie jest dla nas czymś tak naturalnym, że nie zwracamy na nie uwagi. Tymczasem okazuje się, że w celu uspokojenia umysłu można wykorzystać także swój własny oddech. Oddech osoby zrelaksowanej jest powolny i głęboki, a stres powoduje, że oddychamy szybko i płytko. Ma to złe skutki dla naszego organizmu. Organizm jest niedotleniony, co wywołuje ospałość, zmęczenie, kłopoty z koncentracją i pamięcią. Na szczęście zasada działa w obie strony. Nie tylko stres wpływa na oddech, ale także my możemy wpłynąć na stres za pomocą właściwego oddechu. Warto zgłębić tajniki ćwiczeń oddechowych. Mają one tę zaletę, że można je wykonywać w pracy lub samochodzie i nie potrzeba do tego ani specjalnego stroju, ani urządzeń.
 
Zioła. Doraźnym środkiem pomagającym zredukować objawy stresu mogą być zioła. Działają skutecznie pod warunkiem że zażywa się je regularnie. Kuracja trwa zwykle od czterech do sześciu tygodni i można ją powtórzyć tylko po dwutygodniowej przerwie. Są one dostępne w aptekach bez recepty, jednak należy pamiętać, że można uzależnić się od nich psychicznie. Zioła działają delikatnie, ale nie pozostają obojętne dla naszego organizmu. Przed zastosowaniem zawsze należy przeczytać ulotkę i się do niej stosować, ponieważ zioła mogą zaszkodzić. Specjaliści polecają m.in. dziurawca, melisę, werbenę, kozłka lekarskiego, pokrzywę. Niektórych ziół nie należy łączyć z lekami, np. dziurawiec osłabia działanie tabletek antykoncepcyjnych.
 
Agata Końko