Makijaż paryski
Makijaż paryski to klasyczny, elegancki makijaż. Niezwykle przyciąga wzrok, pasuje zatem idealnie do długich, prostych koktajlowych kreacji oraz do stylizacji w stylu lat 50.

Podstawą makijażu paryskiego (zwanego także francuskim) jest jasna, idealnie gładka, rozświetlona cera, warto zadbać zatem o dobry korektor pod oczy, trwały podkład i matujący puder.

Kolejnym krokiem jest nałożenie na całą górną powiekę (także pod łukiem brwiowym) jasnego, matowego cienia w kolorze beżowym lub waniliowym. W załamaniu powieki natomiast narysuj kreskę w odcieniu brązu lub szarości ( w zależności od typu urody: brązy dla wiosny i jesieni, szarości dla lata i zimy) i delikatnie rozetrzyj. Dzięki temu zabiegowi oko będzie bardziej wyeksponowane i wyrzeźbione.


Następnie przy górnej linii rzęs namaluj dość grubą, czarną lub brązową kreskę, której końce wywiń delikatnie do góry.

Usta obrysuj konturówką i wypełnij intensywną, czerwoną pomadką.
Nie zapomnij także o wymodelowaniu i podkreśleniu brwi!

Makijaż stylizowany
Moda na stroje i makijaż retro trwa w najlepsze. W ostatnich latach niezwykle popularne są stylizacje na lata 20. i 30. Warto jednak sięgnąć także po inne, niemniej ciekawe epoki.

Aby znaleźć własne inspiracje przejrzyj zdjęcia, gazety, reklamy i filmy z danych lat. Z pewnością znajdziesz coś dla siebie! W latach 50. Królowały pin-up girl (z paryskim makijażem właśnie). W latach 60. top modelka Twiggy wylansowała dramatyczne i melancholijne spojrzenie z niezwykle charakterystycznym, graficznym makijażem oka i mocno wytuszowanymi rzęsami. Lata 70.- czas dzieci- kwiatów i Abby oraz lata 80., w których rządziło disco, Madonna i kicz, to makijażowa feeria barw.


Decydując się na taki makijaż pamiętaj o odpowiednio dobranych dodatkach: stroju, biżuterii, nakryciu głowy, które idealnie dopełnią i podkreślą całą stylizację.

Ekstrawagancja
Bal sylwestrowy i karnawał to także dobry czas na eksperymentowanie z makijażem. Koronkowe rzęsy, florystyczne wzory na kościach policzkowych, przyklejone perły zamiast brwi, a może wenecka maska namalowana na twarzy? Inspiracji można szukać wszędzie- w teatrze, filmie czy na wybiegu mody.




Wszystkie chwyty dozwolone! Jedyny warunek? Żeby nie było nudno!

Magdalena Zakolska, wizażystka