Ładny, mądry, inteligentny?
Niektórzy twierdzą, że aby obudzić się wypoczętym, wystarczy położyć się spać o odpowiedniej godzinie. Tylko jak zaprogramować swój organizm tak, aby zregenerował się do momentu, w którym wstajesz do pracy? Odpowiedź? Jesteś skazana na budzik, czyli najbardziej znienawidzone urządzenie w twojej sypialni.

Aby umilić ci poranne wstawanie, stworzono różne rodzaje budzików. Odchodząc od tradycyjnych, głośnych urządzeń, które dzwonią w jeden charakterystyczny sposób, przeszliśmy do alarmów w telefonach komórkowych, gdzie możemy ustawiać sobie ulubioną muzykę. Chociaż po kilku takich pobudkach, nawet najpiękniejsza piosenka stanie się znienawidzona.

Jednym z nowoczesnych rozwiązań jest budzik uciekający. Kiedy wybija godzina alarmu, zaczyna on „biegać” po twojej sypialni. Jesteś więc zmuszona, aby wstać, złapać go i wyłączyć. Taka gonitwa może i jest dobrą poranną gimnastyką, ale na pewno wzmaga w tobie wściekłość i chęć odstrzelenia małego uciekiniera.

Dla tych właśnie osób wymyślono zestaw snajpera. Składa się on z zegara z tarczą i pistoletu. Kiedy wybija „godzina zero”, twoim zadaniem staje się zdobycie celu, czyli strzał w sam środek tarczy. Dzięki temu możesz wyładować agresję spowodowaną wczesnym wstawaniem.

Jeśli i ten pomysł ci nie odpowiada, możesz sprawić sobie budzik z podkładką wibrującą, którą umieszcza się pod poduszką. Ten aparat działa na wiele zmysłów – dzwoni, świeci i wibruje, dzięki czemu jego skuteczność może być większa niż w przypadku pozostałych budzików.

Bio-budzenie
Mimo wielu starań, żadne z powyższych urządzeń nie pozna twojego organizmu i nie będzie wiedziało, jaka jest odpowiednia dla ciebie pora pobudki. Stąd pomysł na inteligentny budzik, zsynchronizowany z twoim zegarem biologicznym. W jego skład wchodzi standardowy zegarek i bransoletka, która nadzoruje fazy snu. Pół godziny przed najlepszym dla ciebie momentem, budzik intensyfikuje twoje działania, aby jeszcze dokładniej określić czas pobudki. Z takim aparatem zawsze obudzisz się wyspana i z dobrym humorem.

Możesz wypróbować każdy rodzaj budzika, aż znajdziesz najbardziej odpowiedni dla siebie. Jednak pamiętaj, że nie liczy się to, czy będzie on dzwonił, skakał, śpiewał czy tańczył, cel zawsze będzie ten sam... czas wstawać!

Magdalena Kulik